Dziewczynka urodziła się z albinizmem , jej mama zmarła wkrótce po porodzie, dziadkowie doszli do wniosku, że nie będą w stanie wystarczająco dobrze zająć się dzieckiem wymagającym specjalnej opieki.
Dziewczynka to nie pierwszy albinos w historii Kasisi. W Zambii na szczęście dużo rzadziej niż np. w Tanzanii słyszy się o niebezpieczeństwach na jakie narażeni są tacy ludzie ze strony osób dających wiarę zabobonom. Anna Maria będzie więc mogła spokojnie rosnąć, a my zadbamy o to by niczego jej nie brakowało.
Idziemy w tym roku na rekord! Nasze wysłanniczki już zakładają kuchenne fartuszki, by wesprzeć kasiską kuchnię w smażeniu tony pączków dla dzieciaków. Ich zmagania możecie obserwować na żywo w naszych mediach społecznościowych, ale potrzebują Waszych rąk do pomocy. Składniki na pączki dla ponad 200 dzieci, sióstr i mamies same się nie kupią!