Takie niedziele, pokazują jak ważne jest Kasisi, jak wiele sensu jest w tym, by ten dom był, zmieniał historie i prostował najbardziej pokręcone drogi swoich podopiecznych.
Poznajcie Brendę. W Kasisi spędziła 8 lat. W 1995 odnaleźli się jej krewni i zamieszkała z nimi. Nie miała łatwego życia. To wspólny mianownik wszystkich naszych podopiecznych. Mimo to ułożyła sobie życie, założyła rodzinę. Miło na nich popatrzeć!
Dziś przyjechali z daleka. Wrócili, tak jak wraca się do ukochanego domu, który dał korzenie i skrzydła. Brenda nie wstydzi się, że jej dzieciństwo nie było takie, jak innych. W Domu dzieci w Kasisi zawsze jest mile widziana i kochana. Jest szczęśliwa, że Kasisi ją kształtowało, by stać się tym, kim jest.
Gdyby dobrocią i miłością nie oddychało się w Kasisi przez skórę, nie było by takich spotkań. Są dla nas dowodem, że nasze wsparcie dla sióstr, które ten dom tworzą, jest najlepszym co możemy zrobić dla ponad 200 dzieci, które dziś w nim mieszkają.
Metalowe łóżeczka, wysłużone już do granic możliwości materace – utuliły w nocy już całe pokolenia Kasisjan, ale teraz błagają o wymianę.
Marzymy, by sypialnie bejbików zaczęły przypominać prawdziwie domowe, bezpieczne otoczenie, które kojarzy się z ciepłem – czy pomożecie nam w realizacji tego marzenia?