To niesamowite obserwować jak wciąż, dzięki Wam, możemy przywracać dzieciom w Kasisi, nie tylko normalne życie, ale także spełniać ich indywidualne marzenia, te małe i WIELKIE. Dziś stają się one rzeczywistością dla Evy – naszej zdolnej i oddanej pielęgniarki.
Pod koniec lipca, po ciężkich egzaminach, została przyjęta również na anglojęzyczny Wydział Lekarski na Uniwersytecie Medycznym w Gdańsku. Coś o czym kiedyś tylko śniła, teraz przerodziło się w wybór, który uniwersytet medyczny wybrać: w Bydgoszczy czy w Gdańsku. Tę decyzję pozostawiliśmy jej. W końcu ostateczny wybór padał na Bydgoszcz. Tam szlaki przetarł już James, na pewno będzie jej raźniej.
Ze wzruszeniem patrzymy, jak kolejne dziecko (bo, bez względu na wiek, to już zawsze będą nasze dzieci), wyfruwa z kasiskiego gniazda i zaczyna w odzyskanym życiu realizować swoje plany.
Dla Evy rozpoczyna się nowy rozdział i wielka przygoda w życiu. Eva spędza ostatnie dni w Zambii, załatwiając wszystkie formalności przed podjęciem studiów w Polsce. Wraca w połowie września.
My tymczasem rozpoczynamy zbiórkę pieniędzy na pierwszy rok studiów Evy. Wydatek ogromny, bo to aż 22 750 zł za semestr (45 500 zł rocznie). Do tego dojdą koszty życia i książek. Ale skoro to NASZE DZIECKO, to czy nie zrobimy wszystkiego, by jej pomóc? Liczymy na wiele SERC gotowych podzielić się drobnymi kwotami.
Metalowe łóżeczka, wysłużone już do granic możliwości materace – utuliły w nocy już całe pokolenia Kasisjan, ale teraz błagają o wymianę.
Marzymy, by sypialnie bejbików zaczęły przypominać prawdziwie domowe, bezpieczne otoczenie, które kojarzy się z ciepłem – czy pomożecie nam w realizacji tego marzenia?