Wrześniowe wieści z kasisi powinny być o szkole, bo zawsze takie były. Nasi uczniowie, po lipcowej, wakacyjnej przerwie, już dawno powinni siedzieć w ławkach, jednak szkoły w Zambii pozostają zamknięte. Ale książki nie poszły w odstawkę. Przed południem Kasisi przypomina uniwersytecki kampus. Nasi podopieczni chętnie czytają, powtarzają, utrwalają wiedzę i poszerzają horyzonty.
Mark i Monday zaczęli pracę na farmie Neny, wychowanka Kasisi, który już dawno wkroczył w dorosłe życie. Przygotowują się w ten sposób, by pójść w jego ślady. Uczą się samodzielności i odpowiedzialności, które pomogą im w prowadzeniu własnych gospodarstw. Aż trudno uwierzyć, że chłopaki, które siedem lat temu, podczas naszego pierwszego spotkania, myślały tylko o piłce nożnej i akrobacjach na placu zabaw, to już młodzi panowie, wchodzący pewnym krokiem w dorosłość.
Domy ich młodszych braci w Kasisi są już prawie na ukończeniu. Będzie pięknie i komfortowo. Chłopaki nie mogę się doczekać przeprowadzki do nowych pokoi.
Kasisi tętni życiem, wciąż zmieniając się z myślą o naszych podopiecznych. By tak mogło być, nie może jednak zabraknąć Was! Zanim kolejne pokolenie tych wspaniałych, mądrych ludzi wyfrunie z gniazda, trzeba nieustannie dolewać paliwa, by mogli się rozwijać, być zdrowi i zyskiwać nowe możliwości. Po to są Zakupy dla Kasisi. Bez wychodzenia z domu możecie wrzucić do koszyka coś do spiżarni, ufundować nową książkę do biblioteki, spełnić marzenie dziecka o nowej zabawce lub pomalować z nami jego nowy pokój. Wpadnijcie dziś do naszego sklepu, wrzućcie coś do koszyka. Pokażmy im, jak ważni dla nas są!!!
Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.
Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.
Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.
Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.