PILNA POMOC

Fundusz im. Christophera Sakali

Pomożecie?!
uzbieranych:
11 610 zł
potrzebujemy:
15 000 zł

Na ból medycyna ma leki. Jedynym lekarstwem na cierpienie jest miłość. Kasisi opłakuje Christophera. Walka wszystkimi możliwymi sposobami z galopującą ostrą białaczką, ustąpiła teraz miejsca ciszy. Miejsce przy stole, przy którym siedział Chris, pozostaje puste. Jego zwinności i celności będzie zawsze brakowało na boisku, mądrości i poczucia humoru w rozmowach. Ta cisza opłakujących go braci, sióstr i opiekunów jest wyrazem trudnej do zaakceptowania nieuchronności, ale nigdy nie może się stać cichą zgodą na to, że zło może zwyciężyć.

Dom Dziecka w Kasisi, wspaniałe Siostry, które go prowadzą, uczą swoje dzieci, że zło nigdy nie stawia kropki. Jest przecinkiem, po którym trzeba wziąć oddech i zabrać się za robienie dobra. Zła nie wypala się złem, rozpaczą ani smutkiem, tylko działaniem, którego efektem jest dobro. Wiele z naszych dzieciaków do końca życia nosić będzie traumę z dzieciństwa, ale siostry w Kasisi i my tutaj, jesteśmy po to, by powiedzieć złu: stop.

Mówimy dziś “stop”. Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Ta lawina dobra ruszyła już podczas choroby Christophera. To choćby honorowi dawcy krwi, którzy pojawiali się o każdej porze dnia i nocy, kiedy Chris ich potrzebował. I Wy, reagując jak zawsze błyskawicznie i niezawodnie na nasz apel o pomoc. Teraz ta lawina musi nabrać tempa.

Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Ma on swój konkretny cel: 

Siostra Mariola, odwiedzająca w szpitalu Christophera, była świadkiem bardzo trudnych sytuacji. Widziała biedę i cierpienie dzieci chorych na raka, które nie dostają nic prócz talerza kaszy trzy razy dziennie. Większości rodziców nie stać na leczenie. Siostra wspiera m.in. rodzinę, w której choruje czteroletni chłopczyk. Cierpi na białaczkę, ale nie był wcześniej leczony, bo rodzicom zwyczajnie brakuje pieniędzy na podróż do szpitala. Wspiera rodzinę finansowo i przekazuje żywność. Odkąd odwiedziła oddział onkologiczny, marzy o tym, by razem ze Stevenem – bratem Christophera, później też z innymi dziećmi, odwiedzać chorych. Wspierać ich, przekazując jedzenie, ubranka i zabawki, których żadne z nich nie ma. 

POMOŻECIE?!

 

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Pomóż nam ratować dzieci z Kasisi!

Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.

Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.

Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.

Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.

uzbieranych:
2 669 zł
potrzebujemy:
109 700 zł