Chory Prince otrzyma pomoc.

Data dodania: 04.08.2020
Fundusz im. Christophera Sakali uruchomiliśmy zaledwie kilka dni temu, a już mamy Wam do przekazania bardzo ważne wiadomości.
Siostra Mariola wróciła na oddział onkologiczny szpitala w Lusace, na którym walczył o życie nasz Chris. Wstrząsnęło nami jego puste łóżko, ale i historie pacjentów, którzy wciąż walczą o życie na sąsiednich. Chorowanie w Zambii znacznie różni się od chorowania w Polsce. Cierpienie chorych na raka dzieci potęguje bieda ich rodziców, którzy, choć bardzo pragną walczyć o swoje dzieci, nie mają środków, by pokryć koszty chemioterapii i hospitalizacji. Tu za każdą procedurę medyczną trzeba płacić. Przewlekłe choroby wiążą się z kosztami nie do udźwignięcia przez i tak osłabione kryzysem domowe budżety najbiedniejszych mieszkańców.
Dzięki funduszowi im. Christophera Sakali pomożemy choremu chłopcu, któremu na imię Prince. Mały Książę choruje na białaczkę. Siostra Mariola poznała go w szpitalu już podczas pierwszych wizyt na onkologii. Już wtedy wiedziała, że jeśli my mu nie pomożemy, nikt mu nie pomoże. Chłopak odwiedził nas w weekend ze swoją mamą. Czeka go pięć chemii, ale w szpitalu jej nie ma. Trzeba kupić ją sobie samemu. W trakcie rozmowy mama trzyma w ręku receptę. Wie, że ten kawałek papieru, choć daje nadzieję, sam w sobie nie zmieni sytuacji jej synka. W żaden sposób nie jest w stanie wymienić go na pięć dawek leku, który oznacza dla Prince’a realną szansę.
Siostra Mariola opowiedziała im o Was i o Funduszu Christophera, którego celem jest odmienianie losu dzieci właśnie w takiej sytuacji, jak Prince.
Po spotkaniu Siostra Mariola wykonała kilka telefonów w poszukiwaniu leku. Zarezerwowała, opłaciła. Mama Małego Księcia zrealizowała już receptę. Dziś jej syn został przyjęty na oddział. To nie koniec. Będziemy regularnie odwiedzać go w szpitalu i wzmacniać odpowiednimi posiłkami. Dostanie od nas ubranka, zabawki, wszystko co niezbędne, by mógł walczyć z chorobą.
Na jednym ze zdjęć w galerii obok siostry Marioli siedzi Carol. Nad nimi, jej młodsza siostra, która niedawno oddała krew dla Christophera. Kiedy siostra Mariola po raz pierwszy przyjechała do Zambii i zaczęła pracę w Kasisi, Carol była tu podopieczną domu dziecka. Kobieta choruje na raka. Jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Dziś wykupiliśmy jej dwie chemie. Później czeka ją operacja. Bardzo mocno trzymamy za nią kciuki. Jak tylko wyjdzie ze szpitala, zaopiekujemy się nią, dając możliwość rekonwalescencji w małym szpitaliku House of Hope na terenie Kasisi.
Na naszej stronie trwa zbiórka na Fundusz im. Christophera Sakali. Każdego z Was, kto chciałby nam dziś pomóc rozpędzić jeszcze bardziej tę lawinę dobra, która ruszyła w odpowiedzi na zło, jakie wpadło do życia naszego domu przez chorobę Christophera, zapraszamy do wsparcia zbiórki.
Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
93 486 zł
potrzebujemy:
210 000 zł