Kiedy kilkuletnie dziecko ląduje nagle samo na ulicy wielkiego miasta, nie wie, dlaczego się tak dzieje i co dalej ze sobą zrobić, cały świat tego młodego człowieka wali się w jednej chwili jak domek z kart. Żadne dziecko nie jest odpowiedzialne za to, jak dorośli meblują ten świat. Żadne nie powinno stać się ofiarą decyzji dorosłych.
To historia Dixona, który niedawno stanął w progu Kasisi. Mimo tego, że ma zaledwie 5 lat o odrzuceniu, samotności i lęku chłopiec wie już wszystko. Doświadczył ich, błąkając się samotnie po ulicach Lusaki. Nikt go nie szukał, nikt o niego nie pytał, nikt się nim nie interesował. Nie wiemy, gdzie spał, co jadł.
Na szczęście Dixon trafił do Domu. W wyrwę, która powstawała w jego sercu, trzeba będzie wlać tony miłości. Kasisi wie, jak to zrobić. Ma Siostry, nowych braci i siostry, ma Was, a my mocno wierzymy, że znajdą się tu tacy, którzy małego Dixona wezmę pod swoje adopcyjne skrzydła!
Dołącz do Adopcji z Sercem i pomoż odbudować dziecięcy świat Dixona.
Św. Mikołaj nigdy nie miał w Kasisi lekko 😉 Mieszka tu ponad 230 dzieci. Siostra Mariola już ruszyła mu na pomoc i po cichutku przygotowuje prezenty!
Wielu z nas wciąż zostawia wolne miejsce przy wigilijnym stole. Pozwól, by w tym roku (na odległość, ale bardzo prawdziwie) usiadło przy nim jedno z naszych dzieci i już dziś zaproś je do stołu!