Eva rusza do Polski na studia

Data dodania: 13.09.2019

Wczorajszy dzień w DOMU zaczął się od rytualnego przejazdu naszych Harleyowców, o czym cała okolica dowiedziała się, słysząc radosne okrzyki dochodzące z kasisiego yardu

Po porannej eksplozji energii nastąpił trudny dla domowników moment – pożegnanie ukochanej Evy. Wczoraj wyleciała na studia medyczne do Polski. Pomimo łez, które napływały wszystkim do oczu, całe Kasisi mocno jej kibicuje. Najciężej jednak było naszym przedszkolakom, z którymi Eva spędzała sporo czasu, często czuwając w nocy przy ich łóżkach, gdy chorowały. Z kolei dziewczynki z Martin House wieczór poprzedzający dzień wyjazdu Evy spędziły na pisaniu listów dla niej, które wręczyły przy pożegnaniu. Poza życzeniami pomyślności na studiach pisały o nadziei, jaką noszą w sercu, że życie nie musi toczyć się tym samym torem, którym się zaczęło.

Dla nich to jasny sygnał, że przy zaangażowaniu i wysiłku również z ich strony, są na świecie przyjaciele, którzy z chęcią będą je wspierać. 

Z Waszą pomocą udało nam się uzbierać sporą cześć kwoty potrzebnej na opłacenie I semestru studiów. Dziękujemy za każde WIELKIE serce. W poniedziałek Eva zaczyna zajęcia, a my działamy dalej – zbiórka na studia Evy wciąż otwarta.

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Pomóż nam ratować dzieci z Kasisi!

Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.

Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.

Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.

Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.

uzbieranych:
70 390 zł
potrzebujemy:
109 700 zł