Kontrola wagi bejbików

Data dodania: 17.08.2020

W Domu pod gabinetem pielęgniarskim z samego rana ustawiła się kolejka, niczym u nas 30 lat temu przed sklepem mięsnym😉 Pora na comiesięczną kontrolę wagi u bejbików. Wynik na wadze wprawił w lekkie osłupienie Jamesa i Blessing, nas z resztą też 😉

A tak poważnie – wiecie, dlaczego nie pokazujemy Wam w Kasisi zdjęć cierpiących na niedożywienie dzieci? Bo dzięki Waszym zakupom w Spiżarni Kasisi – ich tu nie ma. Są miejsca na świecie, w których musimy leczyć dzieci po szkodzie (i robimy to), w Kasisi mamy szansę działać przed szkodą i dzięki Wam zapewnić KAŻDEMU dziecku pełnowartościową dietę odpowiednią do jego wieku i stanu zdrowia.

ZAPRASZAMY na Zakupy! Kurczak, kosz warzyw, owoców, mleko… – to z nich bierze się energia Kasisjan. Niech dzisiaj ustawią się KOLEJKI przy naszych Spiżarnianych kasach!
Robiąc u nas zakupy, zapewniacie, że kasiskie talerze nie będą puste, że co miesiąc będziemy w stanie kupić tyle jedzenia, ile potrzeba naszym dzieciom!

Zrób zakupy w kasiskiej spiżarni

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Rozświetlmy Kasisi na Święta!

Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.

uzbieranych:
14 436 zł
potrzebujemy:
210 000 zł