Miłość na śmierć nie umiera

Data dodania: 04.11.2020

Tradycyjnie jak co roku 2.11 nasze dzieci po mszy za wszystkich zmarłych mieszkańców Kasisi i kasiskich przyjaciół przeszły w procesji na cmentarz (jest tuż obok, po drugiej stronie drogi na tyłach Domu).

W tym roku tak wiele straciliśmy… niespodziewanie odszedł Krzyś, niedługo po nim Dorotka. Nad ich grobami dzieci modliły się szczególnie długo, każde przyniosło gałązkę bugenwilli. I choć w sercu cały czas pozostaje wyrwa, to codziennie widzimy, jak ból związany z odejściem naszych dzieci wspólnie z Wami udaje nam się zamienić w dobro.

Siostra Mariola niedawno znowu odwiedziła chorych na onkologii. Dzieci dostały słodycze i zabawki. Rozmowy i wsparcia potrzebowali też ich rodzice. Siostrze udało się porozmawiać z każdym z nich. Byli bardzo wdzięczni i wzruszeni. Siostra odwiedziła też starszych pacjentów, których poznała wcześniej, gdy w szpitalu leżał Krzyś. Stan niektórych z nich bardzo się pogorszył, część potrzebowała leków i opatrunków. Dostarczyliśmy je następnego dnia.

„Dziękuję Bogu, że dzięki Krzysiowi mnie tu przyprowadził… Dziś, choć Krzysia już nie ma z nami, jeszcze bardziej doświadczam, że „miłość na śmierć nie umiera”– napisała nam siostra Mariola.

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów i w siostrzanej fundacji – Dobrej Fabryce. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Tłusty Czwartek w Kasisi

Idziemy w tym roku na rekord! Nasze wysłanniczki już zakładają kuchenne fartuszki, by wesprzeć kasiską kuchnię w smażeniu tony pączków dla dzieciaków. Ich zmagania możecie obserwować na żywo w naszych mediach społecznościowych, ale potrzebują Waszych rąk do pomocy. Składniki na pączki dla ponad 200 dzieci, sióstr i mamies same się nie kupią!

uzbieranych:
5 280 zł
potrzebujemy:
5 000 zł