Wszystkie Piotrki i Pawły mają pod koniec czerwca swoje święto. W Kasisi za życie dwóch dziękujemy już od samego początku miesiąca!
Peter urodził się dwa tygodnie temu. Nie wiemy, z jakich powodów został porzucony w pustostanie na przedmieściach Lusaki. Na szczęście ktoś go znalazł i zaalarmował opiekę społeczną. Jest już bezpieczny, w przytulnym domu, w którym nie zabraknie dla niego miłości.
Paul ma dwa miesiące. W trakcie porodu zmarła jego mama. Chłopak przez jakiś czas był w szpitalu, jednak nikt z bliskich nie przyszedł go odebrać. W końcu trafił do Kasisi. Tak jak Peter jest już u siebie, w dobrych rękach, pod najlepszą opieką.
Obydwaj przechodzą rutynową kwarantannę w szpitaliku House of Hope na terenie Kasisi. Zostali przebadani, nakarmieni. Zasypiają w pachnącej pościeli, w ciszy i cieple.
Jak widzicie, ostatnio coraz więcej dzieci trafia do naszego domu. Uporczywe susze, epidemia COVID-19 i wywołana nim huśtawka kursów dolara i lokalnego kwacha sprawia, że wielu Zambijczyków znalazło się na krawędzi. W skutek rozgrywających się w ich życiu dramatów, często cierpią dzieci. Kasisi nigdy nikomu nie odmawia pomocy.
Zachęcamy Was dziś byście poznali się z Piotrem i Pawłem. Nie mają w życiu nikogo. Już dziś, dzięki Adopcji z Sercem, może im przybyć wielu dobrych przyjaciół. To Wy możecie się nimi stać i od dziś towarzyszyć świeżo upieczonym Kasisjanom.
Św. Mikołaj nigdy nie miał w Kasisi lekko 😉 Mieszka tu ponad 230 dzieci. Siostra Mariola już ruszyła mu na pomoc i po cichutku przygotowuje prezenty!
Wielu z nas wciąż zostawia wolne miejsce przy wigilijnym stole. Pozwól, by w tym roku (na odległość, ale bardzo prawdziwie) usiadło przy nim jedno z naszych dzieci i już dziś zaproś je do stołu!