Pogoda w Kasisi dopisuje zdecydowanie bardziej niż w Polsce, a jednak nasze dzieci będą potrzebowały trochę ciepła od nas w ten weekend! Zaczęło się od mniejszego apetytu (nawet na ukochane słodycze!), a skończyło w House of Hope. Okazało się, że Joseph choruje na anginę, a James na świnkę. Chociaż, jak widać na zdjęciu, przechodzi ją jak mały czempion!
Obaj chłopcy przebywają z dala od innych dzieci w kasiskim szpitaliku, ale nawet tam nie ma miejsca na smutki. Wiedzą, że od rana s. Mariola przygotowuje dla dzieci ich ulubiony dżem z jagód. Żaden nie smakuje tak jak ten wg polskiej receptury Mamushi!
Wiecie, jak to jest z chorobami dzieci – jeden maluch kaszle i za chwilę cała grupka ląduje w łóżkach. Dlatego bardzo prosimy Was o nawet najmniejsze wsparcie naszego oddziału ratunkowego, abyśmy byli przygotowani na pomoc w każdej chwili. Podarujcie witaminy wzmacniające małe organizmy, leki przeciwbólowe, które pozwolą dzieciom spokojnie dziś zasnąć, lub komplet badań, dzięki któremu uda nam się szybciej zdiagnozować maluchy!
Wyprawka to m.in. zeszyty, dzięki którym dzieci mogą uczyć się także w domu. To też własna para butów, które, gdyby nie Kasisi, musiałyby pożyczać od rodzeństwa. To w końcu pyszna, zdrowa kanapka w plecaku, która doda sił do wytężonej nauki. Dokładnie taka, jaką przygotowałaby ich mama. Taka, jaką możesz dziś właśnie stąd – z Polski – zapakować do ich plecaczka.