Mamy dla Was bojowe zadanie, które nie kosztuje ani złotówki, a sprawi OGROMNĄ RADOŚĆ dzieciom. Pomożecie?
Tak się składa, że w Kasisi mamy prawdziwych miłośników puzzli. Jest to jedna z ulubionych rozrywek dziewczynek z Martin’s House i teraz układają je na czas!
Chcemy im zrobić niespodziankę (siostry czytające tego posta bardzo prosimy o niezdradzanie naszych zamiarów podopiecznym Kasisi) i wysłać komplet puzzli (albo kilka). Ale puzzli wyjątkowych, bo Waszego projektu. Podarujmy Kasisi trochę uśmiechu prosto z Polski!
Wyślijcie nam swoje najpiękniejsze zdjęcia, grafiki, rysunki Waszych dzieciaków, oznaczcie też pod postem grafików, artystów i fotografów, których uwielbiacie. A nuż ktoś zgodzi się podarować Kasisi swoje dzieło?
Zamianą Waszych prac w puzzle zajmie się nasza warszawska Kasia, która podczas najbliższego wyjazdu jeszcze w tym roku własnoręcznie przekaże je dziewczynkom z Martin’s House. Czas na zamieszczenie swojej pracy w komentarzu pod tym postem macie do najbliższej niedzieli!
Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.
Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.
Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.
Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.