Najsmutniejszy dzień w roku? Nie ma szans!
Psycholog Cliff Arnall kilka lat temu napisał wzór W+(D-d)]xTQ/MxNa, który biorąc pod uwagę krótki styczniowy dzień, niskie nasłonecznienie, niedotrzymanie noworocznych postanowień i kończące się terminy spłaty świątecznych pożyczek na prezenty, oblicza najbardziej depresyjny dzień w roku. Wypada właśnie dziś.
Panie Cliff, wzór czy nie, w tym roku pana teoria przegrywa z uśmiechami dzieci z Kasisi.
W ten szarobury, pochmurny dzień (również w Kasisi), w którym ktoś spróbuje przekonać Wam, że jest depresyjny i smutny, dajcie się zarazić radością naszych dzieciaków. Zajrzyjcie do naszych relacji i dajcie się ponieść radosnej domowej atmosferze, którą nasi mieszkańcy chętnie się z Wami dzielą. Tak działa prawdziwa wymiana dóbr!
Summer House rozbrzmiewa dziś radością bejbików, które nie mogą nacieszyć się prezentami świątecznymi od Was. Mercy nauczyła się kołysanki o małej gwiazdce i cały czas śpiewa ją ukochanym zabawkom. Pozostałe dziewczynki prześcigają się w kolorowych i wysokich budowlach z klocków. Podczas gdy dziewczynki rozwijają umiejętności architektoniczne, chłopcom spodobała się rola modeli, dlatego przy każdej możliwej okazji proszą o zdjęcie.
A skoro już mowa o nowych zdjęciach – Kochani, czy pamiętacie o zaglądaniu do profili dzieci? Czy podarujecie im dziś butelkę mleka, talerz kapenty albo słoiczek ulubionego dżemu? Czy znajdziecie w swojej kieszeni kilkanaście złotych na talerz dla ucznia, który wzmocni naszych uczniów przed rozpoczynającym się rokiem szkolnym? Tak niewiele potrzeba, aby wywołać uśmiech na twarzy tych dzieciaków!
Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.
Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.
Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.
Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.