Trwa walka o zdrowie Christophera! Potrzebni są dawcy krwi

Data dodania: 03.07.2020

Walka o zdrowie Christophera trwa. Wystosowany przez siostrę Mariolę apel o zgłaszanie się potencjalnych dawców krwi z grupą A+, rozszedł się po całej Lusace. Podchwyciły go lokalne media. Wieść o chorobie Krzysia dotarła do wychowanków Kasisi, którzy już dawno założyli swoje rodziny i mieszkają w stolicy. Na zdjęciu jedna z nich, Charity, która od razu pojawiła się w szpitalu.

Krzyś jest bardzo słaby, dwa dni temu tuż przed pierwszą transfuzją lekarze oceniali jego stan jako krytyczny. Pacjent dostał kilka jednostek krwi. Hemoglobina podskoczyła i wczoraj możliwe stało się włączenie chemioterapii. Ostra białaczka nie pozostawia wiele czasu na reakcję. Trzeba działać szybko. Dlatego wszystkie wyniki Krzysia przesyłamy też do konsultacji polskim specjalistom. Póki co, transport chłopaka do Europy nie jest możliwy, ale bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze, jak tylko jego stan się poprawi. My go po prostu musimy uratować. To nasz dzieciak!

Wczoraj oddział na który trafił, został wyłączony dla odwiedzających. To efekt rosnącej liczby zakażonych koronawirusem. Szczęśliwie siostra Mariola wyposażyła Krzysia w telefon. Dzwoni za każdym razem, gdy zaczyna boleć bardziej. Ból ustępuje, jak coś zje. Potrzebuje zapewnienia, że wszystko będzie dobrze. Wie już, że czeka go trudne leczenie, ale będzie walczył dzielnie. Obiecuje, że wyzdrowieje.

Krzysiu, zrobimy wszystko, by tak się stało! Zbiórka na leczenie trwa na naszej stronie internetowej i na facebooku.

Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Pomóż nam ratować dzieci z Kasisi!

Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.

Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.

Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.

Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.

uzbieranych:
110 472 zł
potrzebujemy:
109 700 zł