Paczkę gorących — jak frytki z batatów — zdjęć siostra Mariola opatrzyła podpisem „migawki z życia po zmartwychwstaniu”. Z wirusem miał tu już kontakt chyba każdy. Na szczęście większość przeszła chorobę bez problemów. Wszystko wraca do normy!!! Siostra Jolanta, o którą martwiliśmy się najbardziej, dziś wybiera się na swój pierwszy spacer, podczas którego jak zwykle skontroluje, czy chłopaki dbają o obejście swoich domów. Wracają jej siły i poczucie humoru.
Kasisi na ostatniej prostej do post-covidowej rzeczywistości. Oczywiście wszyscy wciąż siedzą w domu. Zajęcia w szkołach zawieszone, władze szukają sposobu, by zaradzić gęstniejącemu w szpitalach tłumowi chorych. Wjazd do kraju jest ograniczony, ale dzięki Wam w Kasisi jak dotąd nie brakło niczego. Teraz musimy tylko pilnie odbudować zapasy leków, które w ostatnich dniach bardzo uszczuplił nam wirus. Nie są potrzebne w tej chwili, ale mogą się przydać w każdej. Dlatego nie ma na co czekać! Jeśli tylko możecie, wpadnijcie na medyczne zakupy i pomóżcie nam odbudować zapasy. To jeszcze nie koniec zagrożenia i nie możemy pozwolić sobie, by zabrakło najważniejszych medykamentów, kiedy brakuje miejsc w szpitalach.
Przygotowujemy się do kolejnego wyjazdu, by dostarczyć to, co najbardziej potrzebne. Wasza pomoc może wyruszyć do Zambii razem z nami, jeśli tylko zdecydujecie się poświęcić chwilę i wpaść do naszego czyniącego dobro sklepu.
P.S.
A co do frytek z batatów, to możemy się tylko obejść smakiem, bo ponoć nie zostało nic. Wybaczamy jednak, bo nagły powrót apetytu to kolejny dowód na to, że wszystko w Kasisi wraca do normy!
Metalowe łóżeczka, wysłużone już do granic możliwości materace – utuliły w nocy już całe pokolenia Kasisjan, ale teraz błagają o wymianę.
Marzymy, by sypialnie bejbików zaczęły przypominać prawdziwie domowe, bezpieczne otoczenie, które kojarzy się z ciepłem – czy pomożecie nam w realizacji tego marzenia?