Dziękujemy za Wasze zaangażowanie, regularne wspieranie Adopcji z Sercem i Zakupów dla Kasisi. Również szkoły szlachetnie rywalizujące w Ozłacamy Kasisi (wciąż czekamy na kolejne zgłoszenia!) sprawiają, że nasi podopieczni są bezpieczni.
Reagujemy na każdą zgłaszaną przez nasze dzieciaki dolegliwość. Ostatnio problemy z nogą zgłosił Steven. Chłopak stresuje się tym bardziej, że problemy ze zdrowiem jego brata bliźniaka w połowie ubiegłego roku zakończyły się tragicznie. Dzięki Wam możemy nie tylko leczyć istniejące rany, ale także rozwijać w Kasisi diagnostykę i skupiać się na przeprowadzaniu co raz bardziej zaawansowanych badań. Dajecie Siostrom narzędzia do tego, by nie musiały odmawiać naszym podopiecznym specjalistycznego leczenia, najlepszej edukacji i co ważne, spełnianiu marzeń naszych dzieciaków. Patrzcie tylko jak zgrana i pięknie ubrana ekipa wyruszyła dziś do zerówki (trzecie zdjęcie). Pękajcie z dumy!
Martin’s House, który od jakiegoś czasu generował nowe problemy – pękające ściany, nieszczelne okna i brak wystarczającego dla dzieciaków miejsca – właśnie przechodzi generalny remont. Generalny znaczy taki, po którym zmieni się w nim wszystko. Nowe łazienki i pokoje będą służyły kolejnym pokoleniom naszych uczniów i przedszkolaków. Tę liczącą sobie ponad pół wieku infrastrukturę po prostu trzeba wymienić. I to na taką, która nie zawali nam się za rok, a przetrwa następne pół wieku albo i lepiej.
Brakuje nam JEDYNIE JEDNEGO. Waszych JEDYNEK. Waszych PIT-ów.
Zapyta ktoś: super, ale skoro macie całą tę wyliczankę powyżej, to po co Wam jeszcze to? To proste. Dzięki Waszemu zaangażowaniu w nasze projekty, możemy CO MIESIĄC zasilać Kasisi przelewem 42.000 USD. To pieniądze na koszty codziennego utrzymania, które wciąż rosną. Wywołany pandemią kryzys ekonomiczny sprawił, że również w Zambii ceny ostro poszybowały w górę. Poza tym każdy z nas wie, jakim obciążeniem dla wyżyłowanego domowego budżetu, który co miesiąc domyka się kolanem, są tzw. wydatki ekstra. Pieniądze z JEDNEGO procenta potrzebne są nam właśnie na tę okoliczność.
Inwestycja w opiekę zdrowotną, edukację i niezbędne remonty zawsze się zwraca. Widać to w rozwoju naszych dzieciaków. Od tego tu jesteśmy! Niczego więcej nie chcemy!
Komfort życia dzieciaków zwiększa się praktycznie z miesiąca na miesiąc – widzicie to, mamy nadzieję, w naszych relacjach. Poza tym oprócz przelewów do Kasisi kupujemy sporo potrzebnych (czasem na gwałt) rzeczy w Europie: sprzętu, specjalistycznych kosmetyków, leków. To też pozycja ekstra w naszym budżecie.
JEDEN procent pomaga nam niewymownie ogarniać to wszystko błyskawicznie i z radością, że to wszystko TAK idzie! I dlatego ośmielamy się o niego prosić.
Może możecie ten post udostępnić (z kilkoma zdaniami Waszej rekomendacji) – każde udostępnienie to szansa, że wśród czytelników trafi się ktoś, kto właśnie dziś zastanawiał się, jaki numer KRS wpisać.
No jak to jaki? 0000457951 oczywiście!
Metalowe łóżeczka, wysłużone już do granic możliwości materace – utuliły w nocy już całe pokolenia Kasisjan, ale teraz błagają o wymianę.
Marzymy, by sypialnie bejbików zaczęły przypominać prawdziwie domowe, bezpieczne otoczenie, które kojarzy się z ciepłem – czy pomożecie nam w realizacji tego marzenia?