Dziś nad ranem dotarła do nas rozrywająca serce wiadomość. W nocy zmarł nagle mały Mishek. Nie ma słów, by wyrazić nasz żal. Prosimy, bądźcie dziś bardzo blisko Kasisi, pogrążonych w smutku sióstr i dzieci.
Mishek nie chorował. Zmarł we śnie. Ciało dziecka trafiło do szpitala, gdzie ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną śmierci był zespół nagłej śmierci łóżeczkowej.
Z tak nagłą i niespodziewaną stratą trudno się pogodzić…
Św. Mikołaj nigdy nie miał w Kasisi lekko 😉 Mieszka tu ponad 230 dzieci. Siostra Mariola już ruszyła mu na pomoc i po cichutku przygotowuje prezenty!
Wielu z nas wciąż zostawia wolne miejsce przy wigilijnym stole. Pozwól, by w tym roku (na odległość, ale bardzo prawdziwie) usiadło przy nim jedno z naszych dzieci i już dziś zaproś je do stołu!