Hilaria właśnie przybiegła do Mamushi podziękować za pyszny obiad. Widzicie, ile energii dajecie naszym dzieciom, ile siły i szczęścia?!
Tak w praktyce działa nasza Spiżarnia! To z niej zasilane są pokłady energetyczne Kasisjan. Dzięki Wam mali mieszkańcy Kasisi jedzą dziś tak, jak każde dziecko jeść powinno, dieta jest kompletna, pożywna, urozmaicona i – co w tylu domach na świecie wciąż przecież nie jest regułą – dzieci jedzą pięć posiłków dziennie.
Nie ukrywamy, że ostatnio troszkę nas zmartwiła wiadomość, że we wrześniu do naszej Spiżarni zajrzało znacznie mniej par oczu, niż w poprzednich miesiącach… A Spiżarnia, to obok Adoptuj z Sercem, główne źródełko zasilające Kasisi!
Czy będzie wielkim nietaktem, jeśli poprosimy czytelników tego posta o jego udostępnienie i o – choćby najdrobniejszy – zakup w naszej Spiżarni? Mleko za 3 złote? Ser za 5 złotych? Kurczak za 10? TERAZ?
To naprawdę robi w życiu tych dzieci cuda… Przenosi je z czasem autentycznej makabry do jasnego i spokojnego świata… Czy dziś przy naszych Spiżarnianych kasach ustawią się KOLEJKI? Czy październik będzie lepszy? Jak one na to czekają!!!
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.