W sobotę nasz czteroletni Gabriel wrócił ze szpitala, ale to nie znaczy, że możemy spocząć na laurach! Chłopczyk chętnie je, a my (wiedząc, że pełny talerz nie był dla chłopca oczywistością) uczymy go stałych pór posiłków i tego, że jego talerzyk zawsze będzie pełny – kiedy tylko będzie tego potrzebował. Wyprowadzanie z choroby głodowej będzie trwało jeszcze przez rok – tyle zajmuje cały cykl dożywiania. Dopiero wtedy chłopiec osiągnie stabilny wzrost wagi, który umożliwi mu zdrowy rozwój.
W międzyczasie robimy wszystko, by zbudować wokół Gabriela kokon miłości i bezpieczeństwa, którego nie zaznał w swoim rodzinnym domu. Staramy się pokazać mu na nowo, że dorosłym można zaufać – że zadbamy o niego i że zawsze będzie miał kogoś, do kogo będzie mógł zwrócić się z problemem. Czy staniecie się częścią tego ciepła, które którym chcemy otulić chłopczyka?
W ten deszczowy dzień zachęcamy Was do zakupu butelki mleka terapeutycznego, która znalazła się na profilu Gabriela.
Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.
Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.
Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.
Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.