Mark jest z nami od pierwszych dni życia

Data dodania: 13.03.2023
Tę kruszynkę przedstawiliśmy Wam w zeszłym tygodniu. Zaraz po przyjeździe do Domu, zajrzeliśmy do Marka, by się poznać. Ależ nas ucieszył widok maluszka, który już w poczuciu pełnego bezpieczeństwa spokojnie popijał wieczorne mleko.
Mark jest z nami od pierwszych dni życia – to trochę tak jakby się u nas urodził!
Te pierwsze dwa tygodnie na świecie na pewno nie były dla niego takie, jakie powinny być dla każdego nowonarodzonego dziecka. Jego młodziutka mama, potwornie skrzywdzona, w tej chwili musi spróbować pozbierać siebie z drobnych kawałków, na które brutalnie rozbili ją źli ludzie. Przynosząc Marka do nas, zrobiła najlepszą rzecz.
Dziś szepnęliśmy maleństwu do uszka, jak bardzo na niego czekaliśmy! I że od teraz ma tylko dwa zdania: pić mleko, by jak najszybciej dołączyć do niemogących już doczekać się go na placu zabaw dzieci i… pozwolić się kochać.
A jeśli kiedyś jego mama będzie w stanie znów go spotkać – przywitamy ją tak, jak wtedy, gdy zjawiła się w progu Kasisi z maleństwem: z szacunkiem, miłością i zapewnieniem, że zrobimy wszystko, co możemy (i czego nie możemy – też!), by jej syn, czuł się najszczęśliwszym Markiem na świecie…
A DZIŚ może pomożemy Mareczkowi sprostać postawionym zadaniom i przywitamy go potężną dawką mleka dla noworodków, taką co to w mig stawia na nogi? A gdybyśmy tak jeszcze pokazali mu, jaka armia otwartych serc, czeka na niego, to chłopak nie miałby już wyjścia, jak tylko dać się pokochać!!!
Bądź z nami w kontakcie!

Newsletter

Niezwykłe relacje i zdjęcia, ciekawostki o tym, jak zmienia się Kasisi, co dzieje się wokół naszych projektów. Dołącz już teraz, a nie przeoczysz żadnego ważnego wydarzenia.

Pilna pomoc potrzebna

Pomóż nam ratować dzieci z Kasisi!

Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.

Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.

Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.

Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.

uzbieranych:
119 411 zł
potrzebujemy:
149 000 zł