Gdy jako trzylatka pojawiła się w Kasisi razem ze swoimi siostrami, od razu skradła nasze serca. Przyprowadził ją do nas ojciec. Mają bardzo skomplikowaną sytuację rodziną, i mężczyzna stwierdził, że jego córkom lepiej będzie u sióstr, które każde dziecko przyjmują z miłością i troszczą się o nie. Wiedział, że tutaj niczego im nie zabraknie. Bo tutaj, każde dziecko znajduje schronienie i wsparcie, które pomaga rozwijać się i kwitnąć, niezależnie od trudności, które przyniosło życie. Anna dziś jest piękną kobietą, która pewnie niebawem wyfrunie z gniazda.
Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Z jego pomocą wspieramy chorych, w tym dzieci na oddziale onkologicznym szpitala w Lusace.