Chłopiec do Kasisi trafił razem z siostrą, Oprą. Prawdopodobnie zostali porzuceni przez mamę. Pierwsze chwile w Kasisi spędzili na leczeniu, a ponieważ oboje są niesamowicie pogodni, kontaktowi, otwarci i chętni do zabawy, błyskawicznie podbili serca Sióstr i wolontariuszy. Dominic to żywe srebro. Wystarczy mu kilka taktów muzyki, by natychmiast ruszyć do tańca, jego ulubioną frazą w pierwszych dniach pobytu w Kasisi było „How are you?” (:Jak się masz?”), które stało się jego znakiem rozpoznawczym. Błyskawicznie się uczy, liczyć po angielsku do dziesięciu nauczył się w kilka minut. Na pewno będzie jednym z organizatorów życia grupy chłopaków. Dominic jest też bardzo opiekuńczy wobec siostry, stara się nie spuszczać jej z oka.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!