Jacob trafił do Kasisi kilkanaście dni po urodzeniu. Porzucony w pustostanie, doświadczył już odrzucenia, zimna i głodu. Zapewne Ci, którzy go tam zostawili, myśleli, że inaczej skończy się jego historia.
Od teraz to nie pustostan, ale nasze Kasisi jest jego DOMEM.
Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Z jego pomocą wspieramy chorych, w tym dzieci na oddziale onkologicznym szpitala w Lusace.