Kto czeka na list od dziecka? Ręka w górę!
Agnieszka ruszyła do sortowania, zaklejania i wysyłania, dlatego lada dzień możecie spodziewać się wiadomości od swoich dzieci.
Mamy nadzieję, że nie możecie doczekać się na równi z naszymi dzieciakami, bowiem listy to w Kasisi ogromna atrakcja! Jest radośnie, ale też wzruszająco – te dzieci, które otrzymały pierwszy w życiu list od rodzica adopcyjnego, często nie mogą powstrzymać łez. I my również, widząc, jak wielkim są dla nich wsparciem.
Bo na tym właśnie polega Adopcja z Sercem – na prawdziwej relacji z dzieckiem, która, oczywiście, pomaga sfinansować wszystkie dziecięce potrzeby, ale także stanowi dla Kasisjan wsparcie emocjonalne. Taki list to wiadomość, że gdzieś na drugim końcu świata jest ktoś, kto myśli o nim serdecznie i kibicuje mu w codziennych zmaganiach.
Ostatnio przyjęliśmy do Domu Kasisi dwójkę dzieci z albinizmem – Mary i Johna. Ponieważ, ze względu na zabobony dotyczące ich magicznych właściwości, grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo, nie możemy pokazać ich twarzy. Musicie nam uwierzyć na słowo, że w promieniu kilkuset kilometrów nie będzie piękniejszych uśmiechów, niż te, które pojawią się na ich twarzach, kiedy dostaną swoje pierwsze listy.
Mary i John jeszcze nie wiedzą, jak to jest trzymać w rękach przesyłkę pełną pięknych, podnoszących na duchu słów. A tych bardzo potrzebują – jeszcze wszystko jest dla nich nowe i trochę straszne. Czy dacie się namówić na adopcję tej wspaniałej dwójki i wysłanie im kilku listów na dobry początek? Nasz wyjazd do Kasisi zbliża się wielkimi krokami, czekamy na Wasze listy!
Wyprawka to m.in. zeszyty, dzięki którym dzieci mogą uczyć się także w domu. To też własna para butów, które, gdyby nie Kasisi, musiałyby pożyczać od rodzeństwa. To w końcu pyszna, zdrowa kanapka w plecaku, która doda sił do wytężonej nauki. Dokładnie taka, jaką przygotowałaby ich mama. Taka, jaką możesz dziś właśnie stąd – z Polski – zapakować do ich plecaczka.