Cypriano trafił do Kasisi po śmierci swojej matki. Przyniósł go ojciec, będący w ostatnim stadium AIDS. Trudne przeżycia z wczesnego dzieciństwa sprawiły, że chłopiec jest dojrzalszy niż jego rówieśnicy. Można z nim poważnie porozmawiać na wiele tematów. Zdaje sobie sprawę z ciężkiej choroby ojca i ze swojej sytuacji. Bardzo lubi chodzić do szkoły oraz jak każdy chłopiec w tym wieku uwielbia grać w piłkę nożną. Co ciekawe, nawet gdy biega po boisku na bosaka, potrafi być bardzo skuteczny w strzelaniu bramek.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!