Elizabeth została porzucona przez matkę. Kobieta poprosiła kogoś, by potrzymał na chwilę jej dziecko i zniknęła. Tak po prostu rozpłynęła się…Nie wiemy co się stało, może nie była gotowa na macierzyństwo, a może jej sytuacja jest tak trudna, że nie widziała innego wyjścia… Może właśnie to, że oddała dziecko, a nie porzuciła na ulicy było szczytem odwagi i bohaterstwa. Nie chcemy nikogo oceniać. Może przyszłość przyniesie odpowiedź. Nie znamy dokładnego wieku Elizabeth.
Metalowe łóżeczka, wysłużone już do granic możliwości materace – utuliły w nocy już całe pokolenia Kasisjan, ale teraz błagają o wymianę.
Marzymy, by sypialnie bejbików zaczęły przypominać prawdziwie domowe, bezpieczne otoczenie, które kojarzy się z ciepłem – czy pomożecie nam w realizacji tego marzenia?