Felix trafił do Kasisi razem ze swoją siostrą Elizabeth. Ich historia jest pełna bólu – trudna sytuacja w rodzinie sprawiła, że dzieci musiały zostać odebrane rodzicom. Ostatnią deską ratunku była opieka społeczna, która przywiozła je do Kasisi, dając im szansę na nowe, bezpieczne życie.
Felix od razu dał się poznać jako chłopiec o niespożytej energii i ogromnym entuzjazmie. Ma w sobie niezwykłą radość życia – wszędzie go pełno, zawsze w ruchu, zawsze z błyskiem w oku. Uwielbia grać w piłkę nożną – to jego największa pasja. Na boisku czuje się jak ryba w wodzie: szybki, zwinny, ambitny i pełen zapału.
To chłopiec, który zaraża pozytywną energią wszystkich wokół. Zawsze gotowy na nowe wyzwania, ciekawy świata, otwarty na ludzi. Choć jego start w życie nie był łatwy, Felix każdego dnia pokazuje, że siła, radość i nadzieja mogą zwyciężyć nawet najtrudniejsze chwile.
Wyobraź sobie, że każdego dnia w Twoim domu prąd jest dostępny tylko przez 2 godziny. I nigdy nie wiesz, o której godzinie się pojawi i kiedy zniknie. Nie możesz zagotować wody, włączyć pralki czy naładować telefonu. Po zmierzchu toniesz w ciemnościach we własnym mieszkaniu. A teraz wyobraź sobie, że w takich warunkach żyje 250 dzieci w Kasisi, które potrzebują nie tylko ciepła rodzinnego, ale też zwykłego, codziennego bezpieczeństwa. Zambia nie ma prądu, bo zmienia się klimat. Deszcze nie padają mimo, że już dawno powinny zacząć. Większość elektrowni to turbiny wodne, ale zbiorniki świecą pustkami. Dla nas to codzienna walka z ograniczeniami, które nie powinny być dotyczyć żadnego dziecka.