Chłopiec trafił do Kasisi razem ze swoim bratem Emmanuelem. Dzieciaki są u nas, ponieważ zostały porzucone przez rodziców. Najpierw z ich domu zniknęła matka. Mówiąc, że jedzie kupić ryby do innej części kraju wyszła i nie wróciła. W końcu i ojciec pod pretekstem szukania żony zostawił chłopaków i nie wracał przez kolejne tygodnie. Chłopcy jedli to co dawali im zatroskani sąsiedzi, ale w końcu musieli zaalarmować o całej sytuacji opiekę społeczną. Ta skierowała ich prosto do nas.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!