Joseph trafił do Kasisi razem ze starszymi braćmi Edwardem i Sydneyem. Bezdomna babcia przyprowadziła ich do opieki społecznej i zniknęła, stamtąd chłopcy trafili do nas. Nie wiemy o nich nic, poza tym, że ich rodzice nie żyją. Nie wiemy, gdzie mieszkali, jak długo tułali się z babcią, czy kiedykolwiek mieli własny dom i choćby własne łóżko. Próbujemy dowiedzieć się czegoś więcej o Josephie i jego braciach.
Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Z jego pomocą wspieramy chorych, w tym dzieci na oddziale onkologicznym szpitala w Lusace.