Joyce do Kasisi trafiła razem z czwórką rodzeństwa. Jej ojciec, alkoholik i narkoman, zostawił rodzinę. Matka dotychczas zajmująca się potomstwem została bez środków do życia. Nie jest w stanie utrzymać pięciorga dzieci. W każdą sobotę odwiedza jednak swoje pociechy, bawi się z nimi i rozmawia. Siostry są pod ogromnym wrażeniem, jak bardzo dzieci są zżyte, wspólnie spędzają każdą wolną chwilę. Kasisi dało dzieciom szansę na rozwój.
Metalowe łóżeczka, wysłużone już do granic możliwości materace – utuliły w nocy już całe pokolenia Kasisjan, ale teraz błagają o wymianę.
Marzymy, by sypialnie bejbików zaczęły przypominać prawdziwie domowe, bezpieczne otoczenie, które kojarzy się z ciepłem – czy pomożecie nam w realizacji tego marzenia?