Chłopiec, gdy miał ponad rok, został porzucony na ulicy w Lusace. Jest niewidomy, sparaliżowany i nie słyszy. Potrzebny jest mu program profesjonalnych zabiegów fizjoterapeutycznych. Siostry wożą go do Lusaki na ćwiczenia, ale jak dotąd nie przyniosły one wyraźnej poprawy.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!