Patience jest jedną z trojaczków. Po ich narodzinach cała rodzina stała się bohaterami nagłówków, przyciągając ogromną uwagę mediów. Ludzie z różnych zakątków wyciągnęli do nich pomocną dłoń, a wsparcie płynęło szerokim strumieniem od wielu osób i organizacji. Początkowo wydawało się, że dzięki temu obfitemu wsparciu rodzina poradzi sobie ze wszystkimi wyzwaniami, które niosło ze sobą życie z trojaczkami. Niestety, z upływem czasu wsparcie malało, a rodzina stanęła w obliczu coraz większych trudności. Kasisi regularnie starało się pomagać rodzinie, robiąc wszystko, co było w ich mocy. Mimo to, codzienność stawała się coraz bardziej uciążliwa. Trojaczki wciąż mieszkały w domu, co było coraz większym wyzwaniem dla ich wyczerpanych rodziców. W końcu, widząc zmagania rodziny, siostra Mariola złożyła im propozycję – zaoferowała, że przyjmie dzieci do siebie, by pomóc w ich wychowaniu i zapewnić im stabilniejsze warunki życia. W tym trudnym okresie los zadał rodzinie kolejny cios – zmarł ojciec dzieci. To tragiczne wydarzenie pogłębiło już i tak ogromne trudności, z jakimi borykała się matka. Przytłoczona codziennymi obowiązkami, podjęła bolesną, lecz niezbędną decyzję. Zdecydowała się skorzystać z propozycji siostry Marioli i oddać dzieci pod opiekę Kasisi. Była to decyzja pełna bólu, ale podjęta z miłości i troski o przyszłość swoich dzieci. Wiedziała, że w ten sposób zapewni im najlepszą możliwą opiekę, której sama nie była już w stanie im zagwarantować.
Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.
Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.
Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.
Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.