Richard do Kasisi trafił z ulicy. Nie wiadomo nic o jego rodzinie i przeszłości. Jest spontanicznym i radosnym dzieckiem, przy tym dość hałaśliwym. Rozpiera go energia, lubi ją twórczo pożytkować, jeżdżąc na rowerze, tańcząc i śpiewając. Bardzo szybko angażuje się w nowe zabawy i nowe relacje.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!