Gdy trafił do Kasisi, był małym chłopcem. On, jego siostra bliźniaczka Barbara i pozostała trójka rodzeństwa, razem z mamą, zapukali do naszych drzwi w 2016 roku. Kobieta została porzucona przez męża – narkomana i alkoholika. Matka, dotychczas zajmująca się dziećmi, została bez środków do życia. Nie była w stanie utrzymać pięciorga dzieci. W każdą sobotę odwiedzała jednak swoje pociechy, bawiła się z nimi i rozmawiała. Siostry, będąc pod ogromnym wrażeniem relacji matki z dziećmi, postanowiły pomóc jej stanąć na nogi, by znowu mogli być wszyscy razem. Teraz jej sytuacja mieszkaniowa i zawodowa jest na tyle stabilna, że mogła zabrać dzieciaki do domu. Dla Bowasa to ogromne szczęście. Nadal uczęszcza do szkoły, a jego edukacja jest wspierana przez projekt „Adoptuj z sercem”.
W Kasisi opiekujemy się dziećmi, które doznały ogromnych krzywd ze strony innych ludzi. Często trafiają do nas za sprawą matek, które w desperacji ratują swoje pociechy przed atakami osób, które wierzą w magiczne działanie albinoskich kości.
Utrata kończyny znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, dlatego naszym celem jest zapewnienie im możliwości pełnego korzystania z życia. Chcemy to osiągnąć, zakładając takim dzieciom specjalistyczne protezy, które pozwolą im odzyskać sprawność i radość z każdego dnia.