Edmund trafił do Kasisi 17 lutego 2018 roku. Tego dnia nad Kasisi i okolicą przeszła wielka burza. Mama Edmunda widząc, co się dzieje, schroniła się w chacie, trzymając małego na rękach. Po chwili zabił ją piorun. Nie wiadomo, jakim cudem mały przeżył. Ludzie ze wsi natychmiast przynieśli go do Kasisi, bojąc się, że chłopiec umrze. Nie miał jeszcze imienia, więc nadanie go spadło na Siostrę. Wybrała imię Edmund, od bł. Edmunda Bojanowskiego, od którego zaczęło się Zgromadzenie Służebniczek, wszystkie ich domy, szkoły, sierocińce.
Anastasia miała zaledwie kilka miesięcy, kiedy trafiła do Kasisi – skrajnie niedożywiona i bez sił, by walczyć o życie. Dziś rośnie, śmieje się i nadrabia stracony czas. Gift, maleńki chłopiec z bijącym niespokojnie sercem, znalazł tu dom i opiekę medyczną, która uratowała mu życie. Felix i Moses, żyjąc z anemią sierpowatą, mogą się bawić i uczyć bez strachu – dzięki regularnym badaniom i szybkim reakcjom lekarzy.
Wspólnym mianownikiem ich historii jest laboratorium – miejsce, w którym zapadają decyzje ratujące życie. To tam badamy próbki, szukamy przyczyn gorączki, sprawdzamy skuteczność leczenia.
Dziś chcemy, by to serce Kasisi biło jeszcze mocniej. Planujemy rozbudować laboratorium i wyposażyć je w nowoczesny sprzęt, by diagnozy były szybsze, dokładniejsze i stawiane tu, na miejscu. To szansa, że decyzja o leczeniu zapadnie w godzinę, a nie w kilka dni.
Dzieci w Kasisi codziennie powierzają nam swoje zdrowie i życie. Pomóż im odzyskać dzieciństwo bez strachu – wesprzyj budowę laboratorium, które ratuje życie.