Ci, którzy sprowadzili Richarda na świat, nigdy nie dorośli do tego, by być odpowiedzialnymi rodzicami. Niestety, ich brak troski sprawił, że Richard bardzo przez nich cierpiał. Jego sytuacja była tak poważna, że w końcu trafił do szpitala w stanie krytycznym. Po długotrwałej i intensywnej opiece medycznej został przewieziony prosto do nas, do naszego domu w Kasisi. Na szczęście historia Richarda ma szczęśliwe zakończenie, w dużej mierze dzięki lekarzowi, który uratował jego życie. Ten wyjątkowy człowiek nie tylko zapewnił Richardowi niezbędną opiekę medyczną, ale także nawiązał z nim głęboką więź, którą pielęgnuje do dziś. Lekarz regularnie odwiedza Richarda w Kasisi, co jest dla chłopca dowodem na to, że na świecie można odnaleźć prawdziwe dobro. Nie chcemy opisywać dokładnie, co przydarzyło się Richardowi, ponieważ wszyscy, a zwłaszcza on sam, powinniśmy starać się zapomnieć o tych traumatycznych doświadczeniach. Obecnie Richard jest wśród nas, otoczony ciepłem, troską i miłością.
Chcemy, by to zło, jakie wpadło znienacka do życia naszego Domu, wywołało reakcję w postaci czynnego dobra. Założyliśmy Fundusz im. Christophera Sakali. Z jego pomocą wspieramy chorych, w tym dzieci na oddziale onkologicznym szpitala w Lusace.