Robbson trafił do Kasisi razem z bratem bliźniakiem Dawidem. Kiedy przyjmowaliśmy ich w DOMU, mieli około tygodnia. Mama chłopców zmarła podczas porodu. Taty nie stać na utrzymanie bliźniaków. Po śmierci żony musiał podjąć decyzję o oddaniu ich do Domu Dziecka, ponieważ sam nie jest w stanie zająć się dwójka malutkich dzieci, nie stać go też na mleko, które może zastąpić pokarm matki. Dalsza rodzina nie jest w stanie pomóc.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!