Robbson trafił do Kasisi wraz ze swoim bratem bliźniakiem, Dawidem. Kiedy przyjęliśmy ich w naszym Domu, mieli około tygodnia. To była bardzo trudna sytuacja, ponieważ mama chłopców zmarła podczas porodu. Ich tata, mimo wielkiej miłości do swoich synów, nie był w stanie zapewnić im odpowiedniej opieki. Po stracie żony stanął przed bolesną decyzją – musiał oddać swoje dzieci do Domu Dziecka. Jego sytuacja finansowa była bardzo trudna, nie miał środków na kupno mleka, które mogłoby zastąpić pokarm matki. Ponadto, opieka nad dwójką noworodków wymagała więcej czasu i zasobów, niż był w stanie zaoferować. Niestety, dalsza rodzina również nie mogła pomóc w opiece nad bliźniakami. Robbson wyróżnia się wśród dzieci swoją przebojowością i otwartością. Jest zdecydowanie bardziej towarzyski niż jego brat. Często zaczepia wolontariuszki, zdobywając ich serca swoim uroczym uśmiechem. Jest pełen energii i radości, uwielbia bawić się autami oraz układać klocki.
Wyprawka to m.in. zeszyty, dzięki którym dzieci mogą uczyć się także w domu. To też własna para butów, które, gdyby nie Kasisi, musiałyby pożyczać od rodzeństwa. To w końcu pyszna, zdrowa kanapka w plecaku, która doda sił do wytężonej nauki. Dokładnie taka, jaką przygotowałaby ich mama. Taka, jaką możesz dziś właśnie stąd – z Polski – zapakować do ich plecaczka.