Chłopiec został przywieziony do opieki społecznej przez swojego biologicznego ojca, stamtąd od razu trafił do naszego DOMU.
Jego mama zmarła po długiej chorobie. Tata, mimo że bardzo by chciał, nie jest w stanie zająć się synem. Opieka nad tak małym dzieckiem wymaga poświęcenia i ogromnego zaplecza finansowego, a ponieważ mężczyzna jest bezrobotny, a na pomoc ze strony najbliższej rodziny nie może liczyć, musiał podjąć decyzję o oddaniu syna. I choć nie była to dla niego łatwa decyzja, wie, że najlepsza, jaką mógł w danym momencie podjąć.
To dzięki Wam dla blisko 250 dzieciaków tworzymy w Kasisi bezpieczną przestrzeń. Dlatego w duchu tej właśnie szczerości, której uczy Kasisi, chcemy Was dziś prosić o pomoc!
Do zamknięcia budżetu w tym miesiącu brakuje nam jeszcze ponad 10 tysięcy złotych. Pomóżcie nam dziś zasypać dziurę w budżecie! Dołączcie do zbiórki na ten cel – razem z nami, budujcie to bezpieczne miejsce, jakich na świecie coraz mniej!